Kieszonkowe dla dziecka – podstawowe pytania
Te pytania zadają sobie wszyscy rodzice, którzy postanowili, że ich dziecko będzie regularnie otrzymywać kieszonkowe. Zawsze pierwszym pytaniem jest: ile? Można odwrócić kota ogonem i zapytać: a na co myślisz Twoje dziecko będzie przeznaczać te pieniądze? Na słodycze? Zabawki? Książki? Hobby? Niezależnie od tego, na co dziecko zdecyduje się przeznaczyć swoje kieszonkowe, decyzja o jego wysokości powinna być zależna przede wszystkim od trzech czynników:
– Twoich przychodów.
– Wieku dziecka.
– Jego zachowania.
Tak. Zachowanie dziecka powinno grać tu decydującą rolę. Nie wolno jednak mylić tej kwestii z nagradzaniem dziecka. Nie powinno się nagradzać dziecka pieniędzmi na zasadzie, że jak dostanie piątkę z matematyki, to wtedy otrzyma kieszonkowe. Pieniądze nie mogą być motywacją do nauki. I z drugiej strony – jeśli nie jesteśmy zadowoleni z zachowania naszej pociechy, bo na przykład nie chciała pomóc w obowiązkach domowych, też powinniśmy dać jasny sygnał, że złe zachowanie nie będzie nagradzane w żaden sposób. Najpierw obowiązki, a potem przyjemności. Nigdy na odwrót!
Ile kieszonkowego?
Jest to bardzo indywidualna kwestia i to nie tylko finansowa. Jednak, co zawsze sprawdza się praktyce – lepiej zacząć od niższej kwoty, a później ewentualnie ją zwiększać. Jeśli zastanawiasz się, czy lepiej dać dziecku tygodniowo 10 złotych czy 15 złotych, zacznij od 10 złotych. Dziecko, które po jakimś czasie dostanie wyższe o 50% kieszonkowe poczuje się na pewno bardziej docenione, niż gdyby jego kieszonkowe miało być zmniejszone…
Kolejne pytanie o kieszonkowe dla dziecka – jak często?
I ponownie jest to sprawa bardzo indywidualna. Miesięcznie czy tygodniowo? Praktyka pokazuje, że tygodniowe kieszonkowe jest najlepszą opcją dla młodszych dzieci, miesięczne zaś jest atrakcyjniejszą formą dla nastolatka. Musimy pamiętać też o jednej kwestii – gdy dziecko dostanie pierwsze kieszonkowe to tylko od nas zależy, jak je spożytkuje. Wyda od razu czy będzie oszczędzać? To od nas zależy – bo to właśnie od rodziców dzieci uczą się finansów. My dajemy im przykład, jak należy dysponować pieniędzmi. Możemy też w ramach zachęty kupić dziecku skarbonkę, która pomoże mu lepiej nauczyć się oszczędzać pieniądze.
Czego dziecko ma się nauczyć dzięki kieszonkowemu?
– Cierpliwości oraz oszczędzania – nie wszystko można dostać i kupić od razu.
– Wartości pieniądza – teraz dziecko samo może kupić upragnioną zabawkę czy batonik, które wcześniej otrzymywało bezpośrednio od rodziców.
– Liczenia pieniędzy, kalkulowania.
Na co dziecko może przeznaczyć kieszonkowe? No właśnie, jest to tak naprawdę kluczowe pytanie. Czy dziecko będąc z Tobą na zakupach w markecie wciąż może poprosić o batonik, czy samo ma go sobie kupić? Co uznać od teraz za potrzebę dziecka, a co za jego zwykłą zachciankę? To zależy od Ciebie – czego chcesz poprzez kieszonkowe nauczyć swoje dziecko. Pamiętaj jednak o jednym i najistotniejszym aspekcie – jest to pierwsza i być może najważniejsza lekcja w życiu Twojego dziecka z dziedziny finansów. Lekcja, która być może będzie miała znaczący wpływ na jego przyszłość.
Podobne artykuły:
W jaki sposób Squla motywuje dzieci do nauki? Motywacja do nauki w domu
Jak kształtować samoocenę naszego dziecka?